Organizacja biwaku kajakowego
Planując kilkudniowy wypad nad wodę lub wycieczkę kajakową nie zawsze zdajemy sobie sprawę, iż dobór miejsca biwakowego jest jedną z najważniejszych spraw. Łatwiej jest rozbić biwak w nie znanym nam terenie dla małej grupki, niż dla spływów masowych czy też licznej wycieczki. Do załatwiania sprawy naszego miejsca postoju musimy zabrać się fachowo, gdyż nieprzemyślane usytuowanie biwaku może sprawić wiele kłopotu. Dla masowych wycieczek o wybór biwaku troszczyć się musi wytypowany kwatermistrz oraz kierownictwo imprezy.
Organizatorzy przed zaplanowaniem obozowiska winni zapoznać się z zarządzeniami władz terenowych i uzyskać ich zgodę. Następnie dokonać rozpoznania terenu w celu najdogodniejszego usytuowania przyszłego obozowiska. Musimy kierować się podanymi wskazówkami.
Znajdując się już na terenie miejsca postoju doświadczony turysta przed rozbiciem namiotu sprawdza:
1. czy teren jest suchy, osłonięty od wiatru (olchy, świerki, wierzby zwiastują zawsze teren wilgotny)
2. czy jest równy i płaski
3. czy nie ma w pobliżu mrowiska
4. czy jest dostęp do wody pitnej i dogodne miejsce do kąpieli, plażowania i mycia się. Miejsce pobierania wody musi się znajdować powyżej miejsca do mycia i kąpieli na rzece, na jeziorze zaś w odległości około 100 m od obozowiska
5. wyznacza miejsce namiotowe z dala od wysokich drzew (bezpieczniej w czasie burzy i deszczów oraz silnych wiatrów: pioruny, spadające gałęzie i krople z drzew), w odległości 50 m od ściany lasu
6. miejsce namiotowe oczyszcza z gałęzi, zeschniętych badyli, kamieni.
Po dokonanym już wyborze miejsca namiotowego jeszcze tylko usytuujemy kierunek wejścia od strony południowej (chyba że jakiś piękny widok ze skarpy rzeki lub jeziora każe nam zmienić kierunek) i przystępujemy do ustawienia namiotu:
1. wyciągamy namiot, kołki, maszty z pokrowca
2. rozkładamy i napinamy podłogę namiotu, przymocowując ją szpilkami
3. składamy maszty i wstawiamy je w luźno położoną powłokę, wkładając końcówki masztów w otwory dachu namiotu
4. naciągamy linkę masztu przedniego i kotwiczymy, umocowując kołki (śledzie) młotkiem drewnianym lub tępą stroną siekierki
5. naciągamy linkę masztu tylnego i dobrze napinamy (między masztami nie może (być „siodła” i dlatego należy dobrze naciągnąć linki-odciągacze)
6. mocujemy dwie przednie linki, a następnie linki tylnej ścianki namiotu, i w końcu odciągacze linki bocznej
7. z uwagi na wiatr, deszcz (kurczenie się linek) odciągacze (linki) napinamy niezbyt mocno (na tzw. strunę), by uchronić namiot od rozdarcia,’lub w najlepszym wypadku przewrócenia, gdyż wiatr powyciąga kołki z ziemi. Na noc i w czasie niepogody linki-odciągacze nieco luzujemy, by uchronić od porwania linki i płachty namiotowej (wilgoć, deszcz, poranna rosa)
8. wokół namiotu wykopujemy rowek szerokości 10—15 cm, w celu odprowadzenia wody, która w czasie deszczu spływa z namiotu
9. ziemię z wykopanego rowka możemy zużyć do ocieplenia namiotu, jak i zabezpieczenia podłogi przed zamakaniem, przez zasypanie ziemią styku namiotu z podłożem
10. posiadając tropik, po jego zainstalowaniu możemy zrezygnować z wykonania punktów 8—9
11. w dni pogodne okienka i wejście namiotu mamy otwarte co daje stały przewiew, a po zachodzie słońca namiot szczelnie zamykamy chroniąc przed ochłodzeniem, wilgocią i komarami
12. pompujemy materace i poduszeczki i przygotowujemy posłanie na noc układając materace wewnątrz namiotu z rezerwą na bagaże
13. znosimy i składamy bagaż — stosując zasadę, iż rzeczy mniej przydatne na biwaku układamy jak najdalej od wejścia, zaś żywność, kuchenkę, garnki i przybory toaletowe bliżej wejścia namiotu.
W wypadku braku materaców możemy wykorzystać znajdującą się w pobliżu słomę, trzcinę, siano, suchy mech, a nawet igliwie, układając je kilkucentymetrową warstwą izolacyjną, bacząc, by nasz „zastępczy materac” był równy, miękki i posiadał dobrze ułożony podgłówek.
Gdy wybraliśmy się bez namiotu, a posiadamy płachty namiotowe lub jakąś płachtę nieprzemakalną, po znalezieniu miejsca, najlepiej przy drzewie, przystępujemy do stawiania jej:
— linkę przymocowaną do ostrego końca rombu przywiązujemy do drzewa
— rogi mocujemy do podłoża kołkami (śledziami), zawieszając za nie pętelki z linek.
Jeśli posiadamy wykonaną sposobem domowym płachtę w kształcie namiotu i maszt, ustawianie nie przedstawia trudności. W wypadku braku masztu musimy wierzchołek płachty przywiązać linką do grubej gałęzi.