Styl klasyczny – żabka
Dzisiaj postaram się opisać styl klasyczny potocznie nazywany żabką. Za nami już styl grzbietowy oraz dowolny. Cóż jeszcze więcej mogę dodać we wstępie? Zapraszam na basen i miłego pływania żabką.
Trochę historii…
- Najstarszy ze stylów znany już w starożytności. Po raz pierwszy został opisany w 1538 roku przez Nicolesa Wynmana.
- W późniejszym czasie był coraz rzadziej wykorzystywany na zawodach, ponieważ w konfrontacji z kraulem prezentował się słabo. Wszystko było spowodowane małą prędkością pływania.
- W 1904 roku żabka stała się osobnym stylem podczas zawodów.
- W 1918 roku niemieccy pływacy zmienili trochę ten styl stawiając duży nacisk na pracę nóg. Wprowadzili oni duże rozwarcie nóg podczas pływania żabką.
- Od 1934 roku zaczęto stosować motylkowe przenoszenie nóg, co skutkowało większą prędkością i po raz kolejny klasyczna żabka odeszła do lamusa.
- W 1952 roku postanowiono rozdzielić styl klasyczny od motylka, co sprawiło powrót konkurencji na olimpiady.
- W 1956 roku nakazano, aby głowa cały czas była wynurzona z wody. Nie można jej było zanurzać jak to było wcześniej.
Styl klasyczny – wady i zalety
Zalety:
- Dobra orientacja w terenie.
- Pracują stawy biodrowe oraz kolana, dlatego jest wskazana dla osób, które chcą poćwiczyć te partie.
- Możliwa komunikacja z innymi ludźmi, a nie jak w przypadku stylu grzbietowego.
- Możliwość przepłynięcia sporych odległości.
Wady:
- Styl klasyczny jest najwolniejszy ze wszystkich stylów.
- Skomplikowane ruchy nogami w porównaniu do pozostałych stylów.
Schemat pływania żabką.
- Ustawiamy się w pozycji wyjściowej, czyli nogi wyprostowane, a ręce skierowane do przodu.
- Ręce są lekko ugięte w łokciach i rozpoczynamy nimi ruch na zewnątrz (do tyłu) i lekko w dół do linii barków. W tym samym czasie nogi uginamy w kolanach tak, aby stopy znajdowały się blisko pośladków.
- Rękoma wykonujemy ruch do wewnątrz tak, aby dłonie znalazły się pod brodą, a łokcie klatką piersiową. W tym czasie wychylamy głowę i wdychamy powietrze.
- Następuje odepchnięcie nogami. Ręce przesuwają się do pozycji wyjściowej, a głowa wraca pod wodę, gdzie wydychane jest powietrze.
- Teraz nasze ciało leży lekko pod powierzchnią wody i przemierza przez nią jak strzała. Tracimy tutaj szybkość. Zaczynamy od początku cały proces. Należy pamiętać, że im krócej będziemy w bezruchu to tym szybciej będziemy płynąć.
Życzę wszystkim udanego pływania i miło spędzonego czasu nad wodą. Zapraszam także do komentowania i dzielnie się swoimi wrażeniami z pływania.